"Mamy plan, jak to zrobić". Zandberg zapowiada rewolucję na rynku pracy
W sobotę w Warszawie zorganizowano konwencję programową Partii Razem pod hasłem "Razem – gotowi na jutro". Politycy przedstawili na niej propozycje m.in. dotyczące zmian na rynku pracy.
– Musimy w końcu zacząć w Polsce myśleć o przyszłości, jeśli chodzi o pracę, przyszłość to wzmocnienie pracowników. Przyszłość to silniejszy głos pracowników w firmach. Przyszłość to udział pracowników w zarządzaniu i to także chcemy wprowadzić – mówił Zandberg.
"Polscy pracownicy nie są gorsi od niemieckich"
Tłumaczył, że u naszych niemieckich sąsiadów "ten system działa". – Tam pracownicy wybierają swoich przedstawicieli do władz firm i to działa z korzyścią dla niemieckiej gospodarki. Polscy pracownicy nie są gorsi niż pracownicy niemieccy i mają prawo do takich samych rozwiązań – stwierdził. – Chcemy, żeby przyszły rząd takie rozwiązania wprowadził też w Polsce, wzmocnił pracowników – dodał.
Według niego, "przyszłość to jest praca dobrze zarządzana, a nie orka od świtu do zmierzchu". – Niestety dzisiaj w Polsce pracujemy niemal najdłużej w Europie, a ludzie, żeby zarobić w miarę godnie biorą kolejne i kolejne nadgodziny. To jest chory system, który trzeba w końcu zreformować. Uważamy, że przyszły rząd powinien skrócić w Polsce czas pracy. Mamy plan, jak to zrobić bezpiecznie, krok po kroku, tak aby żaden pracownik nie stracił ani złotówki – mówił.
– Chcę też powiedzieć jedną rzecz, być może dla niektórych zaskakującą. Cieszę się, i mówię to bez ironii, że niektórzy z naszych konkurentów politycznych zaczynają powoli rozumieć, że ten problem trzeba rozwiązać i że czas pracy w Polsce trzeba skrócić. A Razem dopilnuje, żeby to się faktycznie stało, a nie skończyło na pustych słowach na konferencjach prasowych – oświadczył Zandberg.